niedziela, 20 czerwca 2010

Obiad z kontrahentem można zaliczyć do kosztów

Wyrok WSA w Bydgoszczy z dnia 1 czerwca 2010 r. (sygn. I SA/Bd 382/10)
 
Wobec braku definicji legalnej pojęcia "reprezentacja" celowym jest odniesienie się do znaczenia tego pojęcia w języku potocznym. Według słownika języka polskiego reprezentacja to "okazałość, wystawność w czyimś sposobie życia, związana ze stanowiskiem, pozycją społeczną" (Słownik języka polskiego pod red. M. Szymczak, Warszawa 1981, t. III s. 48). Przenosząc tę definicję na grunt ustawy podatkowej należy uznać, że reprezentacja to działanie wiążące się z okazałością i wytwornością w celu wywołania jak najlepszego wrażenia u kontrahenta i poprawy wizerunku firmy.
 
Zdaniem Sądu wydatki na usługę gastronomiczną, które są związane ze spotkaniem z kontrahentem w lokalu gastronomicznym w celach biznesowych nie mają charakteru reprezentacyjnego. W dobie gospodarki rynkowej, gdy przedsiębiorca nawiązuje z innymi podmiotami gospodarczymi liczne kontakty handlowe, które często decydują o jego pozycji i szansach rozwoju, tego typu spotkania są czymś normalnym, standardowym. Jeżeli służą one omawianiu spraw dotyczących wzajemnej współpracy, np. negocjowaniu umowy, warunków płatności, zabezpieczenia ewentualnych roszczeń, to wydatki te są kosztami związanymi ze zwykłym prowadzeniem działalności gospodarczej. Ich celem nie jest demonstrowanie wobec kontrahentów swojej wytworności czy przepychu. Trudno uznać, aby wydatek na zakup kawy, ciastka, herbaty czy zwyczajowego obiadu w lokalu gastronomicznym, podczas negocjowania warunków umowy, świadczył o okazałości danego przedsiębiorcy. Charakter reprezentacyjny miałyby natomiast wydatki, np. na imprezy towarzyskie z udziałem kontrahentów czy wystawne przyjęcia dla kontrahentów.
 
Według organu o charakterze reprezentacyjnym przesądza już samo miejsce, w którym spotkanie się odbyło: jeżeli spotkania odbyło się w siedzibie firmy wydatki na poczęstunek i napoje można potrącić z przychodu, jeżeli poza firmą – potrącenie nie jest możliwe. Innymi słowy, jeżeli poczęstunek, kawa, herbata itp. zostałyby spożyte w siedzibie skarżącej, to wydatki z tego tytułu byłyby kosztami uzyskania przychodu, natomiast ten sam poczęstunek czy napoje spożyte w lokalu gastronomicznym – już nie.
 
Ze stanowiskiem organu nie można się zgodzić bowiem oznacza ono w istocie, że każde spotkanie z kontrahentem w lokalu gastronomicznym ma charakter reprezentacyjny, co wyłącza poniesiony wydatek z kosztów podatkowych. Z art. 16 ust. 1 pkt 28 u.p.d.p. wynika zaś, że tylko wydatki na spotkania o charakterze reprezentacyjnym, a więc nie każde, nie stanowią kosztów uzyskania przychodów.
 
Takiego charakteru nie mają, w ocenie Sądu, wydatki poniesione na zwyczajowe posiłki spożyte podczas spotkania z kontrahentem w lokalu gastronomicznym, poświęconego omówieniu wzajemnych kontaktów handlowych. Dla oceny, czy dana spotkanie stanowi reprezentację, czy nie, konieczna jest analiza całokształtu okoliczności faktycznych konkretnej sprawy.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz