czwartek, 22 kwietnia 2010

I gdzie ta konwergencja?

Zblizanie ekoniczne panstw Unii Europejskiej mialo znalezc odwierciedlenie zarówno w porównywalnym poziomie dlugoterminowych stóp procentowych (konwergencja nominalna), jak równiez w zblizonym poziomie PKB per capita (konwergencja realna). Na przestrzeni ostatnich lat, powyzsze wskazniki makroekonomiczne rzeczywiscie wykazywaly tendencje do unifikacji na poziomie wspólnotowym. Nie mniej jednak, miniony (podobno) swiatowy kryzys gospodarczy przekreslil ów pozytywny trend.

Europa dwóch predkosci ponownie dala o sobie znac. Na jednym biegunie potencjalu gospodarczego wystepuja Niemcy, drugiemu obozowi przewodzi zas Grecja. Dywergencja rozwoju gospodarczego poszczególnych krajów UE wynikac moze z diametralnie odmiennej konkurencyjnosci ich rynków wewnetrznych. O ile Niemcy stac bylo na znaczne ograniczenie wzrotu jednostkowych kosztów pracy, a przez to wyhamowac inflacje, o tyle kraje takie jak Grecja przegrywaly na polu m.in. wymiany handlowej na skutek szybko rosnacej inflacji napedzanej przez nieefektywny rynek pracy. Dzialo sie tak w szczególnosci z powodu róznic w poziomach realnego kursu walutowego, na który wplywala - przy niezmienionym w poszczególnych krajach unii walutowej poziomie nominalnego kursu walutego - wlasnie inflacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz